Obejrzałam wczoraj. Film całkiem fajny, momentami zabawny. Oglądało się dobrze. Hardy- aktorski geniusz. Po prostu MISTRZ!. W ciekawostkach pisze, że rolę miał dostać Jason Statham. Nie wiem czyt to prawda czy nie, ale nie wyobrażam sobie go w tej roli. Myślę, że nie ma aż tak rozbudowanych możliwości aktorskich aby dobrze się wpisać w ramy tej postaci. Hardy?- On to chyba może zagrać wszystko.
nie oglądałem jeszcze Bronsona, ale czytając Twój komentarz przypomniał mi się film ze stathamem
>> http://www.filmweb.pl/film/Mecz+ostatniej+szansy-2001-32370
Gra tu troche szurniętego więznia własnie. Będziesz mógłsobie porównać :D
Zagral tam niezle ale to nic w porownaniu do Hardyego tez uwazam ze Statham nie dorownalby Hardyemu