Obejrzałam ten film dawno temu, na jakims zapomnianym kanale w środku nocy i doszłam do takiego wniosku jak w tytule. Generalnie film masakra, nie zeby był źle wyprodukowany, absolutnie, ale tematyka jest z gatunku "ludzie ludziom zgotowali ten los" i to w kraju mlekiem i miodem płynącym (pozornie), czyli w Ameryce. Zasadniczo trudno było mi uwierzyć, ale film na rzeczywistych wydarzeniach.
I własnie ten fakt, jak i niepotrzebna śmierć ludzi w cierpieniach i upokorzeniu jest w stanie wywołać zdegustowanie i zwyczajną deprechę.
Polecam, ale trzeba sie nastawić na cięzkie kino.
Poza ty pytanie: czy nikt tego filmu nie widział poza mną?