W sumie poprawny film, który się nieźle ogląda, ale brakuje czegoś bym po seansie pomyślał "no, trzeba będzie znowu obejrzeć/kupić". Parę niezłych akcji, nawet jakoś tam prezentujący się villain, wizualnie ładny Szanghaj i... dziwaczne zagrywki jak moment kiedy to Ethan wchodzi do budynku by odzyskać kluczowy dla fabuły przedmiot, a widz zamiast śledzić jego poczynania dostaje z dupy wzięty dialog jego pomagierów w samochodzie, po czym Ethan wychodzi z budynku z tym, co miał wynieść. WTF was that?