Jacek Woszczerowicz miał początkowo zagrać Kazimierza Pawlaka, lecz uniemożliwił mu to zły stan zdrowia. Rolę dostał Wacław Kowalski.
Witia podczas walki o kota ma jasną koszulkę. Kiedy już wchodzi do domu, koszula jest całkiem inna.
Rozbite jajko na ścianie budynku - ślad jest raz bliżej okna, a raz bliżej drzwi.
W scenie z pogrzebu babci Pawlak trzyma w dłoni ziemię, która jest koloru jasnego, ale gdy ziemię bierze Kargul jest ona czarna.
Scena powitania Jaśka na dworcu. Zegar peronowy wskazuje godz. 4.30, a sekundę później już 2.30.
Pawlak i Witia uciekają do stodoły przed strzałami. W drzwiach stodoły widać wyraźnie otwory wywiercone przez pirotechników, w których założyli oni ładunki wybuchowe imitujące strzały.
Kiedy Pawlak z rodziną jedzie ciężarówką do nowego domu, na błotnikach samochodu siedzi dwóch radzieckich żołnierzy, natomiast gdy wjeżdżają na posesję siedzi już tylko jeden.
W scenie walki o kota na sznurze wisi bielizna i duże prześcieradło, które pojawia się i znika.
Pawlak i Witia wprowadzają babkę do piwnicy. Pawlak trzyma babkę za prawą rękę, a Witia za lewą, ale po wejściu do piwnicy trzymają odwrotnie.
Kiedy Jadźka pakuje rzeczy do walizki podczas "wojny", którą rozpoczął Pawlak przez oczyszczanie pola słychać jak ona mówi "Ale gdzie?" lecz nie widać jak porusza ustami.
Zdjęcia do filmu realizowano w Dobrzykowicach, Lubomierzu, Czernicy Wrocławskiej oraz Strzeblowie (Polska).
Film został poddany procesowi koloryzacji około 2000 i 2001 roku przez firmę: "Dynacs Digital Studios" z Hollywood na zlecenie: Studia Filmowego "Oko" oraz Telewizji Polsat. "Nowa wersja" tego tytułu nie była wyświetlana w kinach, zaś swoją premierę miała dnia: 1 kwietnia 2002 roku w: Telewizji Polsat.
W 1999 film zajął 2 miejsce w ankiecie "Najciekawsze filmy polskie XX wieku" (ankieta "Polityki").
Film zajął 3 miejsce i 5,16 % głosów w konkursie zorganizowanym w drugiej połowie roku 2004 przez magazyny "Ciemna" i ''Esensja'' oraz serwis internetowy Stopklatka na najlepszą komedię.
Oprócz filmowej trylogii dotyczącej postaci Kargula i Pawlaka powstała jeszcze trylogia książkowa a także słuchowisko radiowe "I było święto" oraz jeden odcinek serialu "Droga" pt. "Rysopis uwodziciela". Na podstawie dwóch ostatnich produkcji nakręcono właśnie "Samych swoich" i "Nie ma mocnych".
Tytuł roboczy filmu brzmiał "I było święto", ale nie przypadł on do gustu reżyserowi (Sylwester Chęciński), który w związku z tym ogłosił konkurs wśród obsady na wymyślenie nowego. Nagrodą dla zwycięzcy była butelka wódki.
Scena, w której sołtys (Aleksander Fogiel) przeciska się przez dziurę w płocie była dublowana 28 razy. Według filmowego Witii (Jerzy Janeczek) była to swego rodzaju zemsta reżysera za jednorazowe, samowolne opuszczenie planu przez Fogla.
Okres zdjęciowy trwał 65 dni.
Za domami Kargula i Pawlaka na zaminowanym polu, stoją dwa zniszczone czołgi T-34. Na jednym z nich widnieje numer taktyczny 102. Jest to bezpośrednie nawiązanie do serialu "Czterej pancerni i pies". kręconego w tym samym czasie.
Natalia Szymańska - aktorka, grająca matkę Pawlaka, nie mówiła w dialekcie charakterystycznym dla osób pochodzącym spod Lwowa. Stąd też głos do tej postaci musiał zostać podłożony, co uczyniła Irena Malkiewicz.
Około roku: 2019 - film został zrekonstruowany cyfrowo w swojej oryginalnej, czarno-białej wersji.
W tym "wydaniu" tytuł miał swoją kinową premierę 7 marca 2020 roku w "Kinie Elektronik" w Warszawie.