i do tego piękna. Uważam, że należy się jej Oscar za całokształt twórczości. Bo wiadomo, że jeżeli w
danym filmie gra właśnie E. Burstyn - to będzie to naprawdę dobry film!!
"Bo wiadomo, że jeżeli w
danym filmie gra właśnie E. Burstyn - to będzie to naprawdę dobry film!!"
Oprócz "Kultu"...
Oscar dla Julii to jedna z największych pomyłek Akademii , powinni go dać Ellen , jej rola wciska w fotel.
Ale ona ma Oscara! Za "Alicja juz tu nie mieszka" Martina Scorsese! Za całokształt daje sie statuetke tym, którzy jej nie mają. Inna sprawa, ze za REQIUEM powinna dostac drugiego. A trzeciego za genialny film, który u nas jest mało znany: SAME TIME, NEXT YEAR....
Najbardziej spodobało mi się jej tłumaczenie, dlaczego dalej gra w filmach, dlaczego dostaje propozycje. "Bo większość moich rówieśników aktorów już nie żyje, a ktoś musi grać te dziewięćdziesięcioletnie babcie". Widać, że to kobieta z czasów sprzed poprawności politycznej, gdzie wprost mówiło się, co się myśli, bez silenia się na jakieś wielkie wykłady.